Artur Rumpel
msza.net
„Problemy” ze starą Mszą 30.07.2007

Czytając prasowe komentarze po ogłoszeniu przez Ojca świętego uwolnienia Mszy Trydenckiej można odnieść wrażenie, ze większość wypowiadających sie w tych tekstach księży może i odprawiałaby taka mszę, ale na przeszkodzie stoją im rozmaite trudności: brak mszału, starego ołtarza, szat liturgicznych oraz słaba znajomość łaciny. Jeśli tylko te rzeczy oddzielają licznych kapłanów od celebracji nadzwyczajnej formy rytu rzymskiego, to spieszę poinformować, że są to trudności łatwe do pokonania. Poniżej przedstawię możliwe sposoby radzenia sobie z nimi


Mszał

To chyba największa trudność. Aby odprawiać Mszę Trydencką zgodnie z obowiązującym prawem kościelnym trzeba dysponować Mszałem Rzymskim zgodnym z edycją typiczną z 1962 roku. Nie jest to jednak aż takie trudne, jakby sie na pozór wydawało. Po pierwsze, wbrew powszechnym opiniom, mszał 1962 był wielokrotnie wznawiany prze środowiska tradycjonalistyczne na zachodzie. Można więc w internecie nabyć nowy, śliczny egzemplarz. Niestety jest to spory wydatek. Mszały ołtarzowe kosztują w przeliczeniu na naszą walutę około 1000 złotych. Znacznie tańsze są małe mszaliki przeznaczone zasadniczo dla wiernych. Jeśli dla kogoś jest to zbyt duży wydatek, można pomyśleć o mszale używanym. Można taki kupić na przykład na aukcjach internetowych. Jeśli nie uda się znaleźć akurat wydania z 1962 można posłużyć sie wcześniejszym i samodzielnie nanieść poprawki. Taką praktykę stosowano w Kościele przez stulecia. Gdy zdobędzie się mszał, wszystko inne powinno juz pójść łatwo.


Łacina

Aby odprawiać Stara Mszę nie trzeba biegle znać łaciny w mowie i piśmie. Absolutnym minimum jest umiejętność płynnego, poprawnego czytania w tym języku, a tę każdy ksiądz z łatwością opanuje, a prawie każdy już ja posiada. Oczywiście, lepiej, aby kapłan zrozumiał to, co mówi, ale zrozumienie będzie się poprawiać z każdym odprawieniem. Przypominam też , że kazanie zawsze jest, a czytania mogą być w językach narodowych. Samego sposobu odprawiania można nauczyć się w kilka dni. Najlepiej skorzystać z pomocy księży bieglejszych w tej sztuce. Łatwo można się z nimi skontaktować za pośrednictwem internetu.


Ołtarz

Oczywista rzeczą jest, że dla starej Mszy budowane były wielkie ołtarze przy ścianach kościołów, nowe zaś w kształcie stołu, służą zasadniczo do Mszy Pawła VI. W większości starych kościołów nie ma problemu ze znalezieniem miejsca do celebracji formy nadzwyczajnej. Jeśli bowiem nawet ołtarz główny został przebudowany lub rozebrany, to zastały najczęściej nietknięte ołtarze boczne, przy których również można sprawować Najświętszą Ofiarę. Nieco gorsza sytuacja jest w świątyniach nowych. Jeśli jednak ołtarz główny w takowej ma kamienna mensę i wbudowane relikwie oraz jest tak ustawiony, ze można swobodnie stać przed nim, to nie ma przeszkód, aby przy takim właśnie ołtarzu sprawować Mszę Trydencką. Należy jednak pamiętać o przykryciu go trzema obrusami, ustawieniu centralnie krucyfiksu, pasyjka w stronę celebransa, oraz sześciu świec w świecznikach.


Szaty liturgiczne

Tu problem jest chyba najmniejszy. Starych ornatów i manipularzy zostało jeszcze wiele po kościołach. Stare szaty można tez kupić na aukcjach internetowych i w firmach sprowadzających z zachodu odzież używaną. W sklepach internetowych i to nie tylko zagranicznych można kupić współcześnie wykonane szaty starego stylu. Można też od biedy sprawować starą Mszę w nowym ornacie, który jest w końcu formą tradycyjnego ornatu gotyckiego, trzeba jednak pamiętać o:

-użyciu biretu i manipularza

-założeniu stuły na krzyż

-obligatoryjnym, a nie fakultatywnym używaniu humerału.

Jak wiec widać odprawić Mszę Trydencka może praktycznie każdy ksiądz i w praktycznie każdej świątyni. Trudności techniczne są łatwe do pokonania. Jeśli tylko kapłan ma wole odprawiania starej Mszy to bez problemu może tego dokonać. Oczywiście, po 14 września, kiedy to wejdzie w życie motu proprio Summorum Pontificium.

do góry